Od jakiegoś czasu ze względu na odbywanie przeze mnie stażu w sąsiedniej miejscowości nie widzimy się za często. Mi wygodniej mieszkać u rodziców, nie muszę się dzięki temu zrywać o nieboskich godzinach na poranny jogging za autobusem. Trochę bardzie uaktywnia się przez to tęsknota za tą drugą częścią związku. Dużo ostatnim czasem sms-ujemy.
Ona: :P:D
Ona :D:P
Ona: :D :P
On: <3 <3 <3
Ona: Ja do Ciebie z uśmiechem, a Ty mi wyskakujesz ze sprzedażą organów :O Nie będę w tym uczestniczyć :D !!!
On: Póki będziesz świadoma :P
Ona: Ale jak nie będę to też się nie zgadzam :O
Za duże zagrożenie generujesz. Nie wracam do Ciebie :/
On: Demonizujesz :P przyjedź, nic Ci się nie stanie :D no prawie :D
Ona: No sama już nie wiem...
On: Przyjdź będzie cieplej
<3
Po paru sms-ach o pracy ciąg dalszy:
On: Przytulę Cię jak przyjedziesz <3
Ona: Ale po co
On: Bo Cię lubię
Ona: Przyznaj się, że czaisz się na moje serce..
On: Ja? Nieee. Nigdy.
Ona: "Przytulę Cię jak przyjedziesz <3"
A to na końcu to nie zapowiedź krwawej jatki ;) ?
On: Nie
Ona: Nos Ci rośnie
On: Nie
Ona: Teraz będę musiała uważać, żebyś mi nie wyłupił oczu.. :(
On: Spadaj
I weź tu bądź z taką romantyczny :D
Zapamiętać: Gdy mężczyzna tęskni, to kobieta ma powód do radości. Nie trzeba się prosić o przytulenie czy uwagę.
Gdy tęskni kobieta, to facet nie ma spokoju ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz