niedziela, 25 listopada 2012

Na początek

Blog został założony z mojej inicjatywy, ale bez męskiego wsparcia by się nie udało. Tytuł bloga ma sugerować apodyktyczność, ale taką w związku, gdzie często ścierają się różne zdania i pomysły i... jakoś trzeba sobie z tym radzić. Chciałabym, żeby to było również miejsce do komentowania wydarzeń dnia codziennego, niekoniecznie tylko ze sfery prywatnej. To moja wizja. Niekoniecznie dokładnie się będzie pokrywała z Jego wizją, ale tak to już jest w życiu i w związkach mężczyzny z kobietą (o innych z braku doświadczeń własnych nie mogę się wypowiadać).
Zamierzamy w następnym roku wyemigrować z Polski. Kierunek padł na Skandynawię, a konkretnie Norwegię. Zaopatrzenie w kursy językowe codziennie podążamy w wybranym kierunku, wsparci przez Młodość, nieobciążeni przez dzieci. Chcemy założyć Rodzinę tam gdzie zostanie doceniona nasza motywacja do pracy. Blog będzie też pokazywał jak sobie z tym radzimy.
Myślałam też by stworzyć kącik ewentualnie cykl tematyczny dotyczący różnych form spędzania czasu. Ciężko jest czasem wyrwać się z rutyny, a czasem brak w głowie pomysłu na zrobienie niespodziewanki, czy może najprostsze rzeczy sprawiają trudności. Jestem zdania, że w takich wypadkach należy szukać pomysłu w internecie, bo nie musimy przecież być bardziej kreatywni od Leonarda dV ;). Chcemy Was i siebie inspirować.
Na mojej podstronie będę zamieszczała wszystko co inspiruje mnie jako Kobiecą stronę związku. Zdecydowanie do poczytania dla żeńskiej części odbiorców, ale i męska czasem będzie mogła coś dla siebie wynieść z czytanego tekstu.
Gdzieś ostatnio usłyszałam, że zdarzyło się, że mężczyzna w końcu zrozumiał kobietę, ale niestety nie zdążył się podzielić ta wiedzą, bo... pękł ze śmiechu.
Życzę wszystkim Panom pozytywnych nastroi, a Paniom dziękuję za uwagę :D