Ciekawa jestem jak wielu ludzi ma pracę, która jest dla nich przyjemnością, daje im wiele satysfakcji, a oni czują się w niej jak na wakacjach. Sama takiej nieustannie szukam. Jak na razie jestem na stażu w przedszkolu, dzięki czemu mogę nabierać doświadczenia w zawodzie, który studiowałam przez ponad 5 lat (liczę studia podyplomowe). Jestem zadowolona z czasu, który upływa mi w pracy, nie przeszkadza mi to, że podcieram tyłki, że muszę od czasu do czasu posprzątać parę zabawek. Cieszy mnie fakt, że obcuję z dziećmi, które mnie zadziwiają, mogę przekazywać im przydatną wiedzę, kształtować ich charaktery. Wspaniale jest tez obserwować kadrę podczas pracy. Obie pracujące tam kobiety są już matkami, więc mają sporo doświadczenia wyniesionego z własnych domów. Ja jak na razie uczę się na obcych dzieciątkach.
Wracając do tematu, czuję, że nadal szukam swojej drogi życiowej, pomimo całego zadowolenia ze stażu. Mam wiele pomysłów, które jak na razie dojrzewają w mojej głowie. Chciałabym zrobić coś więcej w moim życiu, ale jak na razie się motam w różne strony. Od jakiegoś czasu czuję, że nie mogę się ograniczać tylko i wyłącznie do pracy w szkole/przedszkolu, choćby ze względu na trudność w dostaniu pracy. Pociągaj mnie bądź co bądź kreatywne wyżywanie się. Przechodziłam przez różne rzeczy: decoupage, scrapbooking, szycie na maszynie, fotografię. Nie mam jak na razie czegoś co by mnie pochłonęło bez reszty (no oprócz męża). Moim marzeniem jest połączenie pasji z pracą, aby do tego doszło potrzeba wielkiej determinacji albo łut szczęścia, albo cos co mieli ludzie, którzy dzielą się swoimi historiami w ramach konkursu PRACUJ Z PASJĄ.
Dzielenie się swoimi przemyśleniami na blogu, jest jak lekkie uchylenie pamiętnika, a zdradzenie tożsamości może szybko zmienić życie, zwłaszcza jeśli porusza się wiele kontrowersyjnych/nieprzyjemnych tematów. Ja chciałabym obnażyć się w jak największej części, ale będąc czynnym pedagogiem pewne rzeczy mi nie przystoją. Nie będę się rozbierać na zdjęciach, jeśli w ogóle jakieś swoje zdjęcia będę publikować...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz